Gratulacje! Darmowa lekcja poniżej.

Luźna smycz! Marzenie każdego właściciela! Co więcej – to marzenie może się spełnić. Wystarczy tylko poczytać, przemyśleć, zaplanować i konsekwentnie codziennie wdrażać poszczególne elementy. Mam również nadzieję, że po tej lekcji spojrzycie na problem trochę od innej strony.

📌 Potencjalne przyczyny problemu

Utrzymanie luźnej smyczy jest dla wielu psów wyzwaniem. Chodzenie blisko przewodnika, dostosowanie swojego tempa do tempa człowieka nie jest proste. Przeanalizuj, które z niżej wymienionych przyczyn może Was dotyczyć. Gdy zrozumiemy problem, łatwiej jest pracować:

Pies nauczył się, że w parku X jest rzucana piłka /ganianie z innymi psami. Ciągnie więc tam przez cały spacer.
Pies chodził na krótkiej smyczy (poniżej 2 m), ciągnął, wieszał się na niej. Ten duży dyskomfort.
 Na spacerach same fajne rzeczy są „przed psem”, nigdy za nim (właściciel nigdy nie brał i nie bierze smakołyków, zabawek oraz nigdy nie proponował psu fajnych, wspólnych aktywności. Jest więc nudny).
Psiak nie wychodzi regularnie na długie spacery – cała więc para idzie w ciągnięcie.
Naturalny chód psa – chętnie poruszają się kłusem.

  Złota zasada

NIGDY NIE POZWALAJ, ABY SMYCZ SIĘ NAPINAŁA 

 Zakupy

Być może konieczny będzie zakup nowej, dłuższej smyczy. Szczególnie lubię takie 2,5-3 m. Zawsze wtedy mogę psu pozwolić na wąchanie pobliskich traw i krzaczków. A gdy musimy kogoś minąć – mogę skrócić smycz, łapiąc ją bliżej psa.


 „Drzewko”… działa?

Dla wielu psiaków samo zatrzymywanie się, gdy tylko smycz zostanie napięta, działa cuda. Szybko rozumieją, że nie ma sensu napierać do przodu, bo wtedy paradoksalnie… nigdzie nie dotrą. Tylko, że dla części psów mimo wszystko, to będzie za mało składowych dobrego treningu luźnej smyczy. Szczególnie, gdy przewodnik zostaje zbyt długo na etapie nagradzania psa za powroty z napiętej smyczy (a nie nagradza wcale poruszania się na luźnej lince), lub gdy psiak zaczyna za nim robić kółka (więc wciąż ma zapewniony ruch…). Dlatego właśnie bezpieczniej łączyć metodę drzewka z innymi ćwiczeniami. 

 Zmieniaj kierunki

Jedną z najfajniejszych technik jest częste zmienianie kierunków marszu. Jeśli do tego dołożymy zmiany tempa, wołanie i nagradzanie psa przy sobie  to mamy niesamowite combo do trenowania luźnej smyczy.

 Naucz hasła „powoli”

Nas trudne momenty mam w swoim słowniku trenowane hasło spowalniające moje psy. Sprawdza się również czasami w momentach, w których po prostu muszę im przypomnieć, że jestem po drugiej stronie smyczy. Prawda jest bowiem taka, że mam tylko dwie ręce, które nawet rozpędzony na sznurku 20 kg psiak może mocno uszkodzić. Dlatego oprócz wymienionych wcześniej technik i narzędzi stawiam moim psom granicę, że nie mogą mnie ciągnąć i bardzo tego pilnuję. UWAGA: nie możemy jednakże na takim zakazie napinania smyczy bazować, bo będzie to nie fair w stosunku do psa. Najpierw NAUKA, później WYMAGANIA.

📌 Kolejne hasło. „Równaj!” 

Umiejętność poruszania się obok nogi przyda się szczególnie do mijania się z ludźmi czy obcymi psami. Warto więc, skarmiać psa przy swoim wybranym boku w różnych sytuacjach. Dość szybko dodaję do tego hasło, za to wolo przesuwam psu poprzeczkę

Chcesz nauczyć się więcej?

 Kliknij aby zdobyć więcej wiedzy

Copyright © Your Company. All Rights Reserved.